Wpisy z kategorii ″Kryty 14K″

  • Wagon kryty 14K – galeria końcowa

    Po upływie następnych kilku miesięcy model wagonu 14K wreszcie ostatecznie wykończyłem i dołączyłem do swojej kolekcji. 🙂

    Zanim to jednak nastąpiło, model musiał przejść etap patynowania. W tym celu najpierw delikatnie przetarłem model płukanką (ang. „wash”) z czarnej pasteli rozrobionej w benzynie ekstrakcyjnej dbając, aby wniknęła ona we wszystkie zakamarki ożebrowania ścian. Następnie, korzystając z różnych kolorów pasteli rozrabianych w benzynie, naniosłem drobne zacieki i przebarwienia, w tym także smugi i zacieki na dachu. Ostatnim etapem było przypudrowanie całego wagonu suchymi pigmentami w celu odtworzenia kurzu i nalotu rdzy oraz podkreślenia światłocienia, czyli delikatnego podkreślenia wystających detali modelu pigmentem w jaśniejszym odcieniu. Tak uzyskaną patynę zabezpieczyłem przed ścieraniem mocno rozcieńczonym lakierem matowym Humbrol Matt Cote.

    Zastosowany sposób patynowania jest szybki i prosty do wykonania, daje też zadowalające efekty. Nie jest jednak idealny i w przyszłości model będzie wymagał dopracowania szczegółów, np. zacieków z maźnic, rdzawe wypryski i zacieki, itp. W obecnej chwili model wagonu prezentuje się jak na poniższych zdjęciach:

  • Wagon kryty 14K – malowanie i oznaczenia

    Po kolejnych paru latach leżenia w szafie model wagonu 14K wreszcie doczekał się malowania i oznaczeń. Zbyt długi okres „leżakowania” odbił się niestety niekorzystnie na kalkach, co wymagało pewnych zabiegów naprawczych.

    Malowanie

    Malowanie tego modelu było, przynajmniej dla mnie, czynnością rutynową i powtarzalną. Kolejne etapy maskowania i malowania przebiegały dokładnie tak samo, jak w przypadku opisanego wcześniej modelu wagonu „Dresden”. Zainteresowanych szczegółami odsyłam więc do lektury tego wpisu.

    Oznaczenia

    Tzw. „schody” zaczęły się dopiero podczas nanoszenia oznaczeń na model. Pierwszym problemem okazała się kwestia samego rozmieszczenia oznaczeń. Problem ten występował także w rzeczywistości i wynikał z faktu, że na przepisowym drugim polu ściany wagonu była umieszczona kratka na list przewozowy. Na nielicznych zdjęciach z lat 60-tych widać, że oznaczenia na tych wagonach rozmieszczano bardzo różnie, w tym także ponad zastrzałem obecnym na drugim polu. Kładąc oznaczenia zdecydowałem się rozmieścić je w analogiczny sposób, tj. ponad zastrzałem drugiego pola.

    Drugą kwestią, która zmusiła mnie do analizy, był kod systemu wymiany „02” zawarty w numerze wagonu. Zgodnie z ówczesnymi przepisami oznaczał on wagon do komunikacji w systemie RIV i OPW, przystosowany do wymiany zestawów kołowych lub wózków na tor szeroki. Uwzględniając powyższe zdecydowałem się dodać do oznaczeń symbol [OPW], oznaczający włączenie wagonu do parku wagonów OPW.

    Ostatnim problemem okazała się jakość samych kalek, dołączanych do zestawu. Po ok. 8 latach od zakupu zestawu kalki te stały się delikatne i kruche. W niektórych miejscach uległy wykruszeniu fragmenty napisów. Stan kalek zmusił mnie więc do zesztukowania części oznaczeń (np. serii wagonu) z fragmentów innych kalek. W innych miejscach, jak np. trafaretka okresowego smarowania łożysk, zdecydowałem się dorysować wykruszone fragmenty oznaczeń białą farbą nanoszoną końcem szpilki. Efekt opisanych prac można obejrzeć na poniższych zdjęciach:

  • Wagon kryty 14K – nadwozie (2)

    W kolejnym odcinku relacji z budowy wagonu 14K przedstawiam kolejne etapy montażu nadwozia oraz parę moich modyfikacji mających na celu odciążenie modelu.

    Montaż drzwi

    Drzwi 14KPrzylutowane drzwi 14KMontaż drzwi przebiega podobnie jak w przypadku modelu wagonu 23K. Niewielka różnica polega na tym, że drzwi w wagonie 14K są pełne i nie posiadają imitacji deskowania. To umożliwiło mi odciążenie spodniej warstwy drzwi poprzez wycięcie w nich prostokątnych otworów (mogły być większe, ale bałem się przedobrzyć 😉 ). Ubocznym skutkiem takiej ingerencji stało się łatwiejsze zlutowanie obu warstw drzwi razem – uniknąłem w ten sposób żmudnego lutowania drzwi po obwodzie. A dzięki wcześniejszemu wycięciu otworów w korpusie nadwozia łatwiejsze okazało się także samo przylutowanie drzwi do korpusu. Efekt końcowy widać na drugim zdjęciu.

    Wręgi oraz poszycie dachu

    Podobnie jak w przypadku wagonu 23K producent zaplanował po dwie wręgi w jednej szczelinie korpusu nadwozia. Ja zrezygnowałem z tego rozwiązania i wlutowałem tylko po jednej wrędze, zaoszczędzając w ten sposób kolejnych kilka gramów masy modelu. W celu dalszego odciążenia wagonu wykonałem frezem owalne wycięcia, nadając wzmocnieniom dachu bardziej ażurowy kształt. Półokrągły kształt poszycia dachu uzyskałem poprzez przewalcowanie go drewnianym wałkiem o średnicy 16mm na miękkim podłożu – w tym przypadku było to kilka warstw kuchennych ręczników papierowych. Dobrze przewalcowany dach powinien po lekkim dociśnięciu dokładnie przylegać do krawędzi ścian. Lutowanie dachu do nadwozia najlepiej jest wykonać od wewnątrz wagonu, po wcześniejszym uchwyceniu go 2-3 lutami zapobiegającymi przesunięciom.

    Montaż detali

    Do detali, które powinno się lutować dopiero na sam koniec montażu modelu należą poręcze, uchwyty latarni końca pociągu oraz ewentualnie hak ze sprzęgiem oraz przewody powietrzne. Poręcze oraz uchwyty latarni należy przetknąć przez otwory w nadwoziu a następnie lutować od wewnątrz modelu. Jeśli otwory te są niedrożne, należy je wpierw przewiercić wiertełkiem 0,3mm.
    Hak, sprzęg śrubowy oraz przewody powietrzne zasadniczo są przewidziane jedynie do montażu w modelach statycznych, gdyż kolidują one ze sprzęgiem modelowym TT. Mi udało się częściowo pogodzić obecność tych elementów dzięki odcięciu od haka fragmentu sprzęgu śrubowego, aby nie ograniczał on ruchu sprzęgu TT.

  • Wagon kryty 14K – nadwozie (1)

    Montaż nadwozia wagonu 14K, podobnie jak jego podwozie, przebiega w sposób bardzo zbliżony do montażu wcześniej zbudowanego modelu wagonu 23K. Pod pewnymi względami jest on nawet nieco prostszy, gdyż z powodu braku podtrawień imitujących deskowanie ścian, pewne części można lutować od zewnętrznej strony modelu.

    Montaż korpusu nadwozia

    Nadwozie wagonu 14KKorpus nadwozia należy poskładać wg instrukcji, a następnie przylutować do niego ożebrowanie nadwozia. Warto przy tym zastosować pewne modyfikacje, o których pisałem już wcześniej, jak np. skrócenie wpustów, wchodzących w otwory w ramie. Ułatwi to w przyszłości montaż i demontaż gotowego modelu. W przypadku modelu wagonu 14K wprowadziłem jednak dalsze modyfikacje, które miały na celu maksymalne zmniejszenie ciężaru modelu. Decyzję taką podjąłem na podstawie obserwacji właściwości jezdnych posiadanych już modeli tej rodziny wagonów. Są one wyraźnie cięższe w porównaniu z lekkimi wagonami fabrycznymi, co w niektórych sytuacjach może doprowadzać do wykolejenia składu pociągu. „Odchudzenie” wagonu w moim wykonaniu polegało na powycinaniu wszystkich zbędnych fragmentów blach nadwozia, szczególnie w miejscach, w których nakładają się 2 lub 3 jej warstwy. Pierwszym takim posunięciem było wycięcie w korpusie w miejscach montażu drzwi prostokątnych otworów, widocznych na powyższym zdjęciu.

    Montaż ścian czołowych

    Ściana czołowa 14KMontaż ścian czołowych również przebiega identycznie jak w przypadku wagonu 23K. Blaszkę ściany należy zgiąć wpół, a następnie ostrożnie zagiąć kątowniki na bocznych krawędziach ściany. Kolejnym etapem jest montaż imitacji ceowników usztywniających ścianę. Podobnie jak w modelu 23K, ceowniki te są mocowane za pośrednictwem cienkich „wąsów” przetykanych przez otwory w ścianie. Wąsy te są jednak dość delikatne, dlatego korzystając z braku podtrawień deskowania ścian czołowych, warto te ceowniki przylutować na całej ich długości spoiną pachwinową od zewnętrznej strony wagonu. Ewentualny nadmiar cyny można potem usunąć pilnikiem iglakiem.

    Spasowanie ścian czołowych i korpusu

    Istotną czynnością przy montażu tego modelu jest właściwe spasowanie korpusu i ścian czołowych przed ich zlutowaniem. Ja dokonałem tego montując korpus nadwozia na podwoziu, a następnie nasuwając ściany czołowe aż do całkowitego zgrania się podłużnych otworów na zderzaki w ścianie i podwoziu. Trójkątne wzmocnienia, zachodzące na ściany boczne, powinny znajdować się nieco powyżej dolnej krawędzi korpusu nadwozia. Po spasowaniu ścian można je unieruchomić za pomocą punktowych lutów, wykonanych od wewnątrz w pobliżu narożników dachu. Po zdemontowaniu podwozia można kontynuować lutowanie ścian od wewnętrznej strony modelu.

  • Wagon kryty 14K

    Robiąc przedświąteczne porządki 😉 znalazłem w szafie zakupiony kilka miesięcy temu model wagonu 14K. Model ten został wydany przez MOD-ART jako fototrawiony zestaw do samodzielnego montażu. Korzystając z kilku wolnych dni postanowiłem go więc złożyć, powiększając tym samym moją kolekcję modeli wagonów towarowych z wczesnych lat 70-tych.

    Model wagonu 14K jest bliźniaczo podobny do zmontowanego przeze mnie już wcześniej wagonu 75W/1K, pochodzącego również z oferty MOD-ART. W skład obu zestawów wchodzą dwie blachy o różnych grubościach oraz dodatkowe części, niezbędne do złożenia kompletnego modelu, tj. zestawy kołowe, mosiężne odlewy układu hamulcowego, gniazda KKS, bufory i sprzęgi.

    Sposób montażu podwozia modelu 14K jest bardzo zbliżony do opisanego wcześniej modelu wagonu 23K. Podwozie jest zaprojektowane w postaci płytki mosiężnej z wytrawionymi otworkami, w które montuje się pozostałe elementy ramy wagonu, mocowanie KKS, itp. Najistotniejszym elementem ramy wagonu są podłużnice, których pełen kształt uzyskuje się poprzez zlutowanie „kanapki” złożonej z trzech warstw blachy (części 2, 3 i 4). Tak zmontowane podłużnice przylutowałem do podwozia, zalewając szczelinę cyną od wewnętrznej strony na całej długości wagonu. Uzyskałem w ten sposób bardzo sztywną konstrukcję. W następnej kolejności przylutowałem imitację mechanizmu hamulca. Element ten jest odlewem mosiężnym, dlatego wymaga wstępnego rozgrzania lutownicą zanim zacznie się go lutować do relatywnie cienkiej blachy podwozia. Zabezpiecza to też przed odlutowaniem się przymocowanych wcześniej elementów podwozia, jak np. poprzecznic (część 7), które mieszczą się częściowo pod ramionami wspomnianego mechanizmu hamulca.

    Pewną modyfikacją, sprawdzoną już przy budowie poprzedniego modelu, było dopasowanie mechanizmu dźwigni hamulcowych (10) do obecności gniazda KKS. W tym celu wyciąłem środkową część dźwigni, przewidzianych przez autora jedynie dla modelu statycznego, pozostawiając tylko widoczne na zdjęciach cięgła w kształcie trójkątów. Takie rozwiązanie utrudnia nieco późniejszy montaż KKS, ale przy odrobinie wyczucia jest to możliwe. W zamian uzyskałem sztywniejszą konstrukcję dźwigni i szczęk hamulcowych oraz wygląd podwozia modelu bardziej zgodny z rzeczywistością.

 |